Ser pleśniowy w ciąży – czy można bezpiecznie jeść? Położna wyjaśnia
Wydawać by się mogło, że o diecie dla przyszłych mam wiesz już wszystko – w końcu jednym z najistotniejszych czynników wpływających na przebieg ciąży jest sposób i stan odżywiania się kobiety ciężarnej. Wiesz na pewno, że w ciąży nie je się za dwóch, ale czy pamiętasz o grupie produktów, których w tym czasie powinnaś unikać? Dzisiaj odpowiemy sobie na pytania: czy w ciąży można jeść ser pleśniowy, dlaczego w ciąży nie można jeść sera i właściwie jakiego sera nie można jeść w ciąży?
Z tego artykułu dowiesz się:
Żywienie kobiety w ciąży
Lekarze, położne, dietetycy – my wszyscy życzylibyśmy sobie, żeby każda ciąża była planowana, aby kobieta mogła odpowiednio przygotować swój organizm do tego okresu wielkich przemian, ale jak wiemy, w życiu bywa różnie. Kiedy jednak nadejdzie już ten wielki moment i dowiesz się, że jesteś w ciąży, musisz zacząć odpowiednio o siebie dbać.
Niesamowicie ważnym aspektem jest wprowadzenie zbilansowanej diety. Dobowe zapotrzebowanie na białko, tłuszcze czy witaminy zdecydowanie wzrasta, a przy korzystaniu z umiarkowanej aktywności fizycznej możesz przeprowadzić swoje ciało przez okres ciąży w super stanie, bez dolegliwości i nadmiarowych kilogramów.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że niedobór składników pokarmowych (jak i ich nadmiar) może doprowadzić do modyfikacji procesów metabolicznych i hormonalnych, a co za tym idzie – wpływać negatywnie na zdrowie twojego maluszka.
Do skutków nieprawidłowego odżywiania się ciężarnej zaliczamy:
- anemia,
- obrzęki,
- nadciśnienie,
- nawracające infekcje,
- poronienie,
- poród przedwczesny,
- niska masa urodzeniowa płodu,
- wcześniactwo,
- wady wrodzone.
W czasie ciąży przemiana materii rośnie ze względu na aktywny wzrost tkanek matczynych, płodowych i łożyskowych. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne podaje, że w I trymestrze ciąży należy przyjmować dziennie 150 kcal więcej, niż przed ciążą i kolejno w II trymestrze 360 kcal, a w III trymestrze 475 kcal.
Patrząc na te dane, wydawałoby się, że powinnaś jeść bardziej kaloryczne porcje, prawda? Tylko podstawowe pytanie brzmi: czy zdrowe zachowanie zakłada powiększanie kaloryczności posiłków, czy odpowiedni dobór składników?
Po więcej szczegółów na temat diety przyszłej mamy zapraszam cię do artykułu: Zdrowa dieta w ciąży – co powinna jeść kobieta ciężarna? A teraz przejdźmy do sedna naszego dzisiejszego tematu, a mianowicie: czy w ciąży można jeść ser pleśniowy.
Ser pleśniowy w ciąży – czy zdrowe, czy unikać?
Teoria serowa ma tyle samo zwolenników, co przeciwników, a cała dyskusja opiera się o obróbkę i pasteryzację serów. Jeżeli masz ochotę wzbogacić swoją dietę o ser pleśniowy w ciąży – zrób to! Tylko pamiętaj o paru zasadach, aby ominąć niechciane, a możliwe, powikłania.
Spożywanie przez ciężarną serów pleśniowych poleca się po obróbce termicznej. A zatem, czy w ciąży można jeść pieczony ser camembert? Czy smażony camembert w ciąży jest dozwolony? Tak i tak, chociaż pieczony ser będzie zdecydowanie łagodniejszy dla twojego układu pokarmowego (zwłaszcza dla obciążonego wymiotami żołądka).
Obróbka termiczna sera ma za zadanie wyeliminowanie z niego wszystkich niepożądanych bakterii, jednak smażony camembert w ciąży zaleca się zastąpić przez pieczony ser, gdyż ma on znacznie mniej kalorii. Generalnie dobrze byłoby, gdybyś w ciąży spożywała jak najmniej smażonych potraw.
Spożywanie sera nie powinno zaszkodzić tobie ani dziecku, jeżeli dany nabiał produkowany jest z mleka pasteryzowanego. Jednak, czy ser pleśniowy jest pasteryzowany? Nie każdy! Zwróć koniecznie uwagę na etykietę.
Sery dostarczane do dużych sklepów, takie jak na przykład brie czy camembert, zawsze produkowane są z mleka poddanego pasteryzacji, jednak w niewielkich gospodarstwach rolnych często można spotkać się jeszcze z tradycyjną produkcją serów.
Dlaczego to jest tak istotne? Chodzi o pozbycie się z wilgotnego i kwaśnego sera bakterii Listeria monocytogenes. Polskie zakłady mleczarskie mają pod tym względem bardzo rygorystyczne procedury i ich produkty przechodzą dodatkowe badania przed wypuszczeniem ich do sprzedaży.
Poniżej znajdziesz listę serów, które możesz śmiało jeść, nawet bez obróbki termicznej:
- sery żółte,
- ser mozzarella,
- twaróg,
- ser feta,
- mascarpone,
- ricotta.
Kwaśne sery białe produkowane są z mleka pasteryzowanego, więc spokojnie możesz je wprowadzić do jadłospisu, ale spróbuj wybierać ich wersje light, aby nie dostarczać niepotrzebnych kalorii. Sprawdź również: Ser feta w ciąży – czy można go bezpiecznie jeść?
Jeszcze jedna sprawa – czy można jeść ser kozi w ciąży? Jeżeli mówimy o dojrzewającym kozim serze pleśniowym to bądź ostrożna, korzystaj z niego pod warunkiem, że poddasz go obróbce cieplnej. Natomiast zwykły ser kozi w ciąży może być śmiało spożywany, o ile powstaje z pasteryzowanego mleka. Do zapamiętania: ser dojrzewający w ciąży – lepiej się wstrzymać, ewentualnie potraktować go wysoką temperaturą.
Jakich serów nie można jeść w ciąży?
Kobieta w trakcie ciąży jest zdecydowanie bardziej narażona na choroby przenoszone przez żywność ze względu na zmiany w układzie odpornościowym. Ciężarne są podatne na zarażenie się takimi patogenami, jak Toxoplasma gondii, Salmonella czy wspomniana dzisiaj Listeria monocytogenes, która może występować w serach.
W porównaniu z twardymi żółtymi serami, do ryzykownych w ciąży należą:
- brie (można po obróbce cieplnej),
- camembert (można po obróbce cieplnej),
- ser lazur,
- gorgonzola,
Wiem, że są one przepyszne jako przekąska z owocami czy orzechami, ale przez to, że są mniej kwaśne od sera żółtego i bardziej wilgotne, stanowią wspaniałe środowisko do rozwoju Listerii. Dodatkowo sery pleśniowe, a zwłaszcza gorgonzola czy ser lazur, mają (jak sama nazwa wskazuje) jakiś rodzaj pleśni, która może – nie musi– zadziałać negatywnie na organizm.
Jakiego sera nie można jeść w ciąży – czym grozi listerioza?
Wspominam i wspominam, a nie wyjaśniam, co to właściwie jest ta Listeria i czym grozi w ciąży. Otóż, listerioza jest to choroba wywołana przez bakterię Listerię, która znajduje się w wodzie, surowym mięsie, pasztetach, niepasteryzowanym serze, lodach, glebie czy kurzu.
Listeria jest cwaną bakterią, która najlepiej czuje się w temperaturach pokojowych, ale może również rozwijać się w pożywieniu przechowywanym w lodówce. Dopiero przy około 70-100 stopniach Celsjusza można się jej pozbyć, dlatego tak ważne jest, aby ser dojrzewający w ciąży pochodził z pasteryzowanego mleka lub był poddawany obróbce termicznej.
Objawy listeriozy bardzo przypominają grypę. Pojawia się gorączka, dokuczają bóle mięśni i bóle kręgosłupa. Dodatkowo występują dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a w najgorszym przypadku drgawki i utrata przytomności. Listeriozę leczy się silnym, celowanym antybiotykiem, pod okiem lekarza prowadzącego ciążę. Więcej o antybiotykoterapii w ciąży przeczytasz w artykule: Antybiotyki w ciąży – czy są bezpieczne? Położna wyjaśnia.
Jeżeli do zakażenia dojdzie w I trymestrze ciąży, konsekwencje dla płodu mogą być bardzo poważne – od silnych deformacji dziecka, po poronienie. Listerioza pod koniec ciąży może przyczynić się u noworodka do takich problemów, jak:
- zapalenie spojówek,
- zmiany skórne,
- pęcherze i wybroczyny,
- zapalenie błon śluzowych nosa,
- zapalenie płuc.
Wiem, że brzmi to trochę przerażająco, ale lepiej żebyś wiedziała zawczasu, czym może grozić nieuważne odżywianie się w czasie ciąży. Profilaktyka jest zawsze lepsza od leczenia.
Bibliografia:
- T. Slosorz, Rola prawidłowego żywienia w okresie ciąży, Nowe Trendy w Dietetyce, 2019, str. 99-105.
- E. Swora-Cwynar, A. Polaczyk, A. Dobrowolska, Żywienie kobiet w ciąży i karmiących piersią, Pielęgniarstwo Polskie, 2023, 3 (89), str. 102-112.
- https://forumginekologiczne.pl/artykul/ser-plesniowy-w-ciazy/18150 dostęp: 10.02.2024.
- https://badaniaprenatalne.pl/ciaza/czy-moge-jesc-ser-plesniowy-w-ciazy/ dostęp: 10.02.2024.