Czy ja będę umiała?

- Mam bardzo niską samoocenę i to mój duży problem życiowy – zaczyna swój wpis na forum jedna z użytkowniczek. – Nie wiem, jak poradzę sobie z rola mamy… Dopiero staramy się z moim partnerem o dziecko i oboje oczywiście tego chcemy, ale on jest bardziej podekscytowany byciem tatą, a ja przerażona perspektywą bycia mamą. Nie wiem, czy będę dobra i czy będę w stanie wychować to dziecko, chociaż bardzo go pragnę.

Jednym z najczęstszych powodów wątpliwości kobiet dotyczących bycia dobrymi matkami jest brak pewności swoich umiejętnościach wychowawczych. Często kobiety obawiają się, czy będą w stanie zapewnić dziecku odpowiednią opiekę, wychowanie i wsparcie emocjonalne.

- Co, jeśli nie będę potrafiła wziąć własnego dziecka na ręce? Czy nie zrobię mu krzywdy – takie pytanie pada ze strony innej przyszłej mamy. – Noworodki są takie maleńkie, a jeśli urodzę wcześniaka? Nie wiem, jak oswoić ten lęk… Nigdy nie przepadałam za dziećmi, a one się do mnie nie garnęły. A jeśli dziecko mnie nie pokocha? Nie będzie chciało się przytulać? Będzie płakało na rękach? Być może to głupie pytania, ale jestem w tak kiepskim stanie, że myślę tyko o tym, czy w ogóle nadaję się na matkę…

- Mam takie same obawy… Jestem w 3 miesiącu ciąży, a jeszcze nigdy w życiu nie miałam żadnego maleństwa na rękach – wtóruje inna użytkowniczka forum. – Boję się, że niechcący zrobię swojemu dziecku krzywdę, a już najbardziej dołuje mnie fakt, że mój mąż ma większe doświadczenie w tym temacie ode mnie. Choć najbliżsi oferują mi pomoc, ja po prostu już chciałabym to umieć i nie czuć tych obaw, których mam tyle w sobie.

Z pomocą przychodzą mamy, które też w przeszłości mierzyły się z podobnymi wątpliwościami. Praktycznie każda odpowiedź dodaje otuchy:

- Takie obawy to klasyk gatunku, chyba każda przyszła matka przez to przechodzi. To wszystko mocno na wyrost! Po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia. Po prostu weźmiesz dziecko na ręce i to poczujesz. A wsparcie bliskich na pewno się przyda.

Przyszłe mamy mogą także zastanawiać, czy będą miały wystarczającą cierpliwość, umiejętność radzenia sobie z trudnościami czy też umiejętność rozpoznawania potrzeb i reagowania na nie.

Najważniejsza zasada: nie porównuj

Porównywanie swojego stylu rodzicielstwa, umiejętności czy wyborów wychowawczych z innymi może prowadzić do poczucia niewystarczalności i wątpliwości dotyczących bycia dobrym rodzicem.

- Tak się złożyło, że obie z moją przyjaciółką zaszłyśmy w ciążę w podobnym czasie. Ja wciąż czekam na rozwiązanie, a ona jest już szczęśliwie po porodzie. Oczywiście odwiedziłam ją, kiedy z maleństwem wyszła do domu, ale ta wizyta tylko przepełniała mnie obawami – zwierza się jedna z użytkowniczek forum. – Patrzyłam na to, jak pewnie bierze małą na ręce, przewija z dużą wprawą, karmi, podnosi do odbijania…. Jestem autentycznie przerażona! Zamiast się cieszyć, cały czas myślę o tym, czy będę dobrą matką i czy nie zrobię mojemu dziecku przez przypadek krzywdy. Ciągle płaczę i myślę, że to hormony, ale nie mogę pozbyć się myśli, że moje dziecko będzie miało najgorszą matkę na świecie. Mój mąż mnie wspiera i pociesza, że na pewno we dwoje świetnie sobie poradzimy, ale ja wiem swoje i nic nie jest w stanie zmienić mojego myślenia. Mam nadzieję, że to w końcu minie…

Wielu kobietom towarzyszy również wątpliwość związana z porównywaniem się z innymi matkami. W dobie mediów społecznościowych, gdzie prezentowane są idealizowane wizerunki rodzicielstwa, wiele kobiet może czuć presję, aby być "doskonałą matką".

- Z racji tego, że jestem w końcowym etapie ciąży, zawarłam wiele wirtualnych znajomości i obserwuję liczne matki na portalach społecznościowych – opisuje kolejna przyszła mama. – Trochę szukam wsparcia, a trochę chciałabym się czegoś nauczyć, podpatrzeć, zanim moja córeczka przyjdzie na świat. Zastanawiam się, czy przy całym ogromie wiedzy i doświadczenia nie robi mi to trochę źle… Widzę wymalowane mamy, które swoim pociechom serwują kolorowe posiłki na idealnych talerzykach, w idealnych proporcjach, wyglądające tak, jak nigdy sama nie jadłam… Co spacer, to inna stylizacja. Obserwując swoje koleżanki, odnoszę wrażenie, że to nie do końca prawdziwy obraz, bo w ich macierzyństwie częściej dominują przybrudzone legginsy niż eleganckie outfity, ale czuję swego rodzaju… presję? Presję na bycie idealną i zorganizowaną. Biorąc pod uwagę, jak ciężko z tym u mnie już w czasie ciąży, martwię się co dopiero będzie po urodzeniu dziecka.

Internet to nierzadko swego rodzaju kreacja – w końcu pokazujemy tam tylko to, co chcemy pokazać, a nikt (lub prawie nikt) nie chce pokazywać sterty naczyń i prania czy parówek na śniadanie. Warto postawić na profile, które ukazują „prawdziwe życie” bez iluzji i upiększających filtrów lub całkowicie zrezygnować z obserwowania osób, których treści wprawiają w dyskomfort i wystawiają na pokusę porównywania się. Sprawdź także ten artykuł: Kiedy widać brzuch w ciąży? Położna wyjaśnia.

Mama i ja

Przeszłe doświadczenia i traumy, zarówno związane z macierzyństwem, jak i innymi obszarami życia, mogą wpływać na wątpliwości kobiet dotyczące bycia dobrymi matkami. Jeżeli kobieta miała negatywne doświadczenia związane z wychowaniem lub relacją z własną matką, może obawiać się, że powtórzy te same błędy lub nie będzie w stanie zapewnić swojemu dziecku lepszych warunków.

Kobieta z niemowlęciem, a także kobiety boją się, że nie będą dobrymi matkami
Wiele kobiet zastanawia się, czy będzie dobrą matką i czy dobrze zajmuje się dzieckiem

- Moja mama nie była dobra matką, a moje dzieciństwo wspominam bardzo źle – żali się jedna z internautek. – Nie zauważałam tego dokładnie, dopóki nie urodziła się moja siostra. Miałam wtedy kilka lat, a cała uwaga matki skupiła się na niej. Mnie i tak wcześniej nie poświęcała za wiele uwagi. Sprawiło to, że całe życie czułam się „ta gorsza”. Minęło wiele lat i dzisiaj zdaję sobie sprawę, że to nie ja byłam beznadziejnym dzieckiem, tylko moja matka była beznadziejną mamą, a cały czas próbowała mi wmówić to pierwsze. Dzisiaj patrzę na moją kilkutygodniową córeczkę i dopadają mnie przerażające myśli: a co, jeśli będę dla niej taką samą matką, jak moja dla mnie? Bardzo chciałabym tego uniknąć, ale wiadomo, że wiele spraw w życiu wymyka się naszej kontroli, a nawet powiedziałabym, że zdecydowana większość…

Powielanie błędów wychowawczych rodziców może okazać się procesem całkowicie nieuświadomionym. Jeśli czujemy żal do matki, niezależnie od tego, czy same spodziewamy się dziecka czy nie, warto umówić się na wizytę u psychologa i porozmawiać o swoich problemach. Terapia może przynieść ulgę w życiu i podnieść poczucie własnej wartości, także w kontekście przyszłej roli jako matki.

Presja społeczna i kulturowa również może wpływać na wątpliwości kobiet dotyczące bycia dobrymi matkami. Oczekiwania społeczne i stereotypy związane z macierzyństwem mogą sprawiać, że kobiety obawiają się, czy spełnią te standardy. Często słyszą komentarze i porady dotyczące "idealnego rodzicielstwa", co może wywoływać niepokój i niepewność.

- Moim zdaniem oczywiście najłatwiej wychowuje się cudze dzieci, więc nic dziwnego, że cioć i wujków „dobra rada” jest co nie miara – zabiera głos w dyskusji o macierzyństwie jedna z użytkowniczek forum o tematyce parentingowej. – Nawet moja matka nie była dla mnie zbyt pomocna, bo niemal na każdym kroku mnie strofowała, zamiast zaakceptować fakt, że czasy się zmieniły i pewna wiedza, którą ona posiadła na temat wychowywania dzieci, po prostu się zdezaktualizowała. To ja jestem z tematem na bieżąco. Czasami jej uwagi nawet trafiały w sedno, ale najczęściej jednak wygłasza je z pozycji „ja wiem lepiej”, więc od razu byłam zniechęcona. Najważniejsze to mieć swoje zdanie i umieć stawiać granice, oczywiście w sposób kulturalny, ale stanowczy.

Wątpliwości kobiet dotyczące bycia dobrymi matkami wynikają z różnych czynników, takich jak brak pewności w swoich umiejętnościach, porównywanie się z innymi (w tym także „idealnym” macierzyństwem, jakie serwują portale społecznościowe), przeszłe doświadczenia i traumy oraz presja społeczna i kulturowa. Ważne jest, aby przyszłe mamy rozumiały, że wątpliwości te są naturalne i często wynikają z miłości i troski o dobro swojego dziecka. Wsparcie, pogłębianie wiedzy oraz rozmowy z innymi matkami mogą pomóc kobietom zminimalizować te wątpliwości i zyskać pewność w swoich umiejętnościach macierzyńskich.

- Każda z nas chciałaby być idealną mamą i uwierzcie, że dla naszych dzieci takie właśnie jesteśmy! To, że czasami dręczą nas jakieś wątpliwości, świadczy tylko o tym, że myślimy, staramy się być jeszcze lepsze - najważniejsze to nie przesadzać i nie dać się zwariować! Trzeba sobie powtarzać: Jestem/Będę najlepszą mamą na świecie! Każde dziecko chce widzieć mamę spokojną, uśmiechniętą, a nie znerwicowaną i zamartwiającą się bez potrzeby – niech słowa jednej z użytkowniczek forum stanowią pokrzepiające podsumowanie tematu.

ikona podziel się Przekaż dalej