Korea Południowa jest krajem, którego liczba ludności wynosi obecnie nieco ponad 50 mln. W przyszłości może ona jednak być znacznie mniejsza, ponieważ to właśnie to azjatyckie pań-stwo posiada najniższy współczynnik dzietności na całym świecie. Nic więc dziwnego, że nie tylko jego władze starają się zachęcić młodych ludzi do zakładania rodzin – także za pomocą dużych pieniędzy.
Ile pieniędzy po urodzinach dziecka można otrzymać w Korei Południowej?
Aby poszczególne narody mogły istnieć możliwie jak najdłużej, niezbędne jest przychodzenie na świat ich kolejnych członków. Problem jednak w tym, że w dzisiejszym świecie przede wszystkim obywatele wysoko rozwiniętych państw wykazują coraz częściej niechęć do zakładania rodziny. Jakie są tego przyczyny? Bardzo różne. Jedni decydują się na takie rozwiązanie m.in. ze względu na własną wygodę, inni z obawy przed ewentualnym powstaniem kolejnych konfliktów zbrojnych pomiędzy wybranymi państwami.
We wspomnianej na wstępie Korei Południowej dużym problemem jest również fakt, że coraz więcej ludzi większość swojego życia spędza w samotności. A to, jak wiadomo, zdecydowanie nie pomaga budowaniu relacji międzyludzkich, a co za tym idzie – również rodziny. Nic więc dziwnego, że władze państwa postanowiły zapewnić swoim młodym obywatelom dostęp do pieniędzy… za wychodzenie z domu. Czy jednak kwota 500 dol. amerykańskich wypłacana co miesiąc rzeczywiście zachęci beneficjentów tego programu do porzucenia pustelniczego trybu życia?
Nie czekając na odpowiedź na powyższe pytanie, konkretne działania decydują się podejmować nie tylko członkowie południowokoreańskiego rządu. Zachęcać młodzież do zakładania rodziny chce także prywatna firma Booyoung Group. W jaki sposób? Także za pomocą pieniędzy, i to nie byle jakich. 75 tys. dolarów – tyle może otrzymać każdy pracownik przedsiębiorstwa, kiedy tylko na świecie pojawi się jego dziecko.
Inne formy wsparcia dla pracowników Booyoung Group z dziećmi
Booyoung Group to firma działająca w branży budowlanej, której siedziba znajduje się w stolicy Korei Południowej – Seulu. Jej prezes, Lee Joong-Keun, przekonuje, że zamierza „wynagradzać” swoich pracowników za aktywną walkę z efektem wymierania narodu, oferując im różne formy wsparcia materialnego. Wspomniany „program 75 tys. dolarów+” dla przyszłych ojców/matek to bowiem nie wszystko.
Joong-Keun zapewnia, że łącznie aż ponad 5,25 mld dol. zostanie rozdysponowanych pomiędzy pracownikami jego firmy, którzy od początku 2021 r. zadbali o to, by na świat przyszło w sumie 70 nowych obywateli Korei Południowej. Poza tym osoby zatrudnione w firmie Booyoung Gropu, które spłodzą min. troje pociech, otrzymają 225 tys. dolarów lub możliwość darmowego wynajęcia mieszkania, gdy tylko władze kraju zechcą przeznaczyć grunt pod wybudowanie odpowiedniego obiektu.
Widać więc doskonale, że prezes jednej z największych firm budowalnych w Azji poważnie podszedł do problemu spadającej liczby urodzeń w jego kraju. Według prognoz już za niespełna 40 lat liczba ludności Korei Południowej może wynosić o ok. 15 mln mniej niż obecnie. Czy jednak materialne wsparcie pracowników Booyoung Group przyniesie oczekiwane skutki? Tego typu pomoc nie zawsze stanowi skuteczną zachętę do zakładania rodziny, o czym przekonujemy się przecież choćby w Polsce…
Dlaczego w Korei rodzi się tak mało dzieci? Korea Południowa z najniższym wskaźnikiem dzietności na świecie - Forum Polskiej Gospodarki November 26, 2022 at 08:00AM https://t.co/oaESl0ultW
